Wednesday 25 March 2015

TAG: Kocham wiosnę!

Hej! Nietypowo post w tygodniu, ale udało mi się znaleźć czas, więc dlaczego by nie dodać czegoś pozytywnego? Czas na TAG, długo wyczekiwany. Kto kocha wiosnę tak samo, jak ja? 

1.Ulubiony wiosenny lakier?
Jest to zdecydowanie lakier w miętowym odcieniu.




2.Ulubiony wiosenny produkt do ust?
Moim ulubionym wiosennym produktem do ust jest pomadka, której odcień mogliście dokładnie zobaczyć w tym poście.



3.Ulubiony ciuch na wiosnę?
Koszula z motywem kwiatowym. Jak wygląda na mnie? <klik>



4.Ulubiony kwiat?
Zdecydowanie tulipany!


5.Ulubiony wiosenny dodatek?
Choć bardziej kojarzy mi się z późną wiosną i latem.


6.Które wiosenne trendy podobają Ci się najbardziej?
Odważne łączenie barw, a także motywy kwiatowe.


7.Zapach kojarzący Ci się z wiosną?
Zapach tulipanów.


8.Ulubione perfumy na wiosnę?
Nie trudno się domyślić, że wszystkie o kwiatowych zapachach.



9.Co kojarzy Ci się z wiosną?
Słońce, piękna pogoda, kwiaty, spacery, spędzanie czasu na świeżym powietrzu.


10.Ulubiona rzecz związana z wiosną?
Chyba nie mam takiej rzeczy. Lubię wszystko co związane z tą porą roku!


Saturday 21 March 2015

Wiosna

Dzień dobry, witam wszystkich w pierwszy dzień kalendarzowej wiosny! Za oknem przepiękna pogoda, aż chce się żyć. Ostatni tydzień był baardzo męczący, dlatego czas naładować baterię na kolejny. Czas płynie jak szalony.. dopiero co zaczynałam 1 klasę liceum, był wrzesień, a teraz już prawie kwiecień i wyczekiwane święta. Nie mogę się doczekać. Oby słońce było z nami jak najczęściej tej wiosny.


  koszula h&m



Friday 13 March 2015

Smartphone nieprzyjacielem?

Witam serdecznie! Ostatnie tygodnie w szkole okazały się być dla mnie mało łaskawe. O nadchodzącym niestety nie mogę wypowiedzieć się lepiej. Na szczęście widać światełko w tunelu i od 23 marca będę mieć więcej luzu. Trzymajcie za mnie kciuki. Dziś przychodzę do Was z dość ciekawym postem, który dotyczy tak właściwie każdego z nas. Nie chcę przez to powiedzieć, że używanie i posiadanie telefonu to rzecz zła, gdyż byłoby to totalnym absurdem. Po prostu - co za dużo, to nie zdrowo. Poniżej 5 skutków, które mogę dopaść telefonoholików.

1.Zdrętwiałe palce

Amerykanie stworzyli już nieoficjalny termin `Text Claw`, który odpowiada wszystkim czynnościom, wykonywanym na telefonie, takim jak granie, przeglądanie tablicy i nowości (tzw. scrolling), a także pisanie wiadomości. Okazuje się, że zbyt częste korzystanie ze smartphone`ów może doprowadzić do zapalenia ścięgien, a nawet zespołu urazowego nadgarstka.



2.iPostura i pochylona głowa

Pochylanie się nad telefonem godzinami całkowicie rujnuje Twoją szyję i mięśnie pleców. Według badań naukowców zbyt mocno naciskamy na mięśnie szyi, ślęcząc nad telefonami, tabletami czy komputerami.

3.Wpływ na wzrok

Na pewno domyślasz się, że siedzenie godzinami przed komputerem, a także wpatrywanie się w małe literki na telefonie może wpłynąć negatywnie na twój wzrok. Wysuszyć oczy, a także spowodować nieostre widzenie. To z kolei, w połączeniu z nadwyrężaniem mięśni szyi, może być przyczyną bólów głowy. 



4.Nomophobia

To skrót od angielskiego sformułowania `no-mobile-phone phobia` co oznacza - strach przed życiem bez telefonu. Według badań przeprowadzonych wśród 1000 Brytyjczyków, 66 % populacji panicznie boi się utraty swojego smartphone`a, choćby na jakiś czas.

5. Syndrom wibrującego telefonu (Phantom Pocket Vibration Syndrome)

Czujesz, że twój telefon wibruje, nawet gdy w rzeczywistości tak nie jest? Profesor z Uniwersytetu w Indianie wykazał, że 89% studentów, którzy nie ukończyli jeszcze studiów, odczuwało wyimaginowane brzęczenie telefonu. Przy tym, stawali się bardzo niespokojni, dowiedziawszy się, że telefon tak naprawdę wcale nie dzwonił.

źródło: boska.pl

Saturday 7 March 2015

"P.S. Kocham Cię"

Dosłownie parę sekund po przeczytaniu tej książki nie bardzo wiedziałam co ze sobą zrobić. Stwierdziłam, że muszę czym prędzej podzielić się z Wami tym przecudownym dziełem. Jest to zdecydowanie najlepsza książką, jaką kiedykolwiek przeczytałam. W skrócie opowiada o dorosłej kobiecie o imieniu Holly, która próbuje pogodzić się ze stratą swojego męża; Gerry'ego. Mimo nieco smutnego wątku, książka ta, jest przezabawna. Czytając ją, nie mogłam przestać się śmiać. Nie kłamię! Myślę, że warto zapoznać się właśnie z tą pozycją. Mi dała bardzo dużo do myślenia, a nawet wzruszyła. Poniżej przedsmak tego, co czeka Was po zagłębieniu się w historię napisaną przez życie.



„Holly przełknęła herbatę. Och, to cudowne działanie magicznej herbaty, panaceum na wszystkie życiowe problemy. Chcesz poplotkować i robisz kubek herbaty, zostajesz zwolniona z pracy i pijesz herbatę, Twój mąż mówi ci ze ma guza mózgu i pijesz herbatę…[...] zostawia cię żona, a ty pijesz herbatę…[...] przyjaciel oświadcza, że cie kocha, twój nieżyjący mąż mówi ci, byś ponownie się zakochała, wiec robisz sobie herbatę.”

"Nie bój się ponownie zakochać. Otwórz swe serce i podążaj tam, dokąd Cię ono wiedzie... i pamiętaj, fruń do księżyca...
P.S. Zawsze będę Cię Kochał..."







Czytaliście? A może widzieliście ekranizację? 

Ja zdecydowanie polecam Wam bardziej książkę. Film (moim zdaniem) to totalna klapa. Nie mówiąc już o "zgodności" z lekturą.


CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? KLIKNIJ LUBIĘ TO!